Nie ma mocnych na sinice w suwalskim Zalewie Arkadia. Jak mówi Waldemar Borysewicz, dyrektor miejscowego Ośrodka Sportu i Rekreacji, na nic zdały się próby częściowej wymiany wody. Odleciały też ptaki, które brudziły wodę. Mimo to sinice nadal się mnożą i w zalewie nie można się kąpać.
Wszystko na to wskazuje, że bez całkowitego osuszenia i wyczyszczenia akwenu problem nie zniknie. Taką inwestycję rozważają władze miasta. To kosztowne przedsięwzięcie, bo wywiezienie osadu z dna zalewu pochłonie około milion złotych.