Nie ustają poszukiwania zaginionego Damiana Cieraszko, 19-latka z Suwałk, który ponad trzy tygodnie temu w godzinach nocnych wyszedł z domku letniskowego w miejscowości Stara Turówka, gdzie przebywał ze znajomymi na urodzinach. Do chwili obecnej nie wrócił do miejsca zamieszkania inie nawiązał kontaktu z rodziną i bliskimi. Niemal od momentu zgłoszenia w poszukiwania chłopaka zaangażowano dziesiątki osób: policjantów, żołnierzy, strażaków, druhów. Użyto drona i psów tropiących. Przykładowo w poniedziałek (13.11) strażacy przeczesywali jezioro Taciewo, a we wtorek (14.11) brzeg oraz – przy użyciu sonaru – dno jeziora Okmin. Rodzina chłopaka zaangażowała nawet jasnowidza. O szczegółach mówi Eliza Sawko, rzecznik prasowy suwalskiej policji.
Jak dodaje rzecznik, policjanci dokładnie przesłuchali uczestników zabawy, podczas której zaginął Damian Cieraszko. Pozyskane informacje jak dotąd nie pomogły w ustaleniu miejsca pobytu młodego mężczyzny.
