Ełk
Nie wchodźcie na lód! – apelują strażacy w regionie. Jak co roku, gdy mróz ścina pobliskie akweny, nie brakuje łowiących z przerębla wędkarzy, osób skracających sobie drogę do domu, czy szukających mocnych wrażeń. W każdym wypadku może się to skończyć tragicznie.
Mazury to nie Alaska, gdzie lód może osiągnąć nawet kilkadziesiąt centymetrów grubości – mówi Jarosław Pieszko, oficer prasowy ełckiej komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej.
Jak postępować, gdy zobaczymy osobę, pod którą załamał się lód? W pierwszej kolejności trzeba powiadomić służby, dzwoniąc bezpośrednio do straży na 998, lub z alarmowego numeru 112. Aby akcja przebiegała sprawnie, trzeba dokładnie podać lokalizację zdarzenia, nazwę jeziora, najbliższej miejscowości, a najlepiej wskazać też drogę dojazdu.
W tym sezonie ełccy strażacy nie musieli jeszcze jeździć do takich wypadków. Najlepiej by było, gdyby tak zostało do wiosny.
Źródło: Radio 5
Autor: zo