Ełccy policjanci sprawdzają, czy jedna z mieszkanek gminy Prostki naraziła na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu swojego 1,5 rocznego dziecka. Maluch trafił do szpitala z oparzeniami nogi, po tym jak wylał na siebie gorącą herbatę. Do zdarzenia doszło w czwartek (23 marca).
Matka dziecka nie zgłosiła się od razu do szpitala, tylko na jednym z portali społecznościowych pytała o radę jak pomóc poparzonemu chłopczykowi. Wstawiła również zdjęcie nóżki malucha, a na nim widoczne zaczerwienienia skóry i pęcherze.
-Mundurowych powiadomiła jedna z kobiet, która zauważyła fotografię w internecie i prośbę o pomoc matki dziecka, mówi Agata Jonik z Komendy Powiatowej Policji w Ełku.
Policjanci sprawdzają teraz, czy matka naraziła dziecko na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Niezbędna do tego będzie opinia lekarska, dodaje Jonik. Policjanci ustalają szczegóły tego zdarzenia.