59-latka, który najpierw wspólnie z kolegą pił wódkę, a później go okradł, zatrzymali suwalscy policjanci. Mowa o mieszkańcu miasta, który wykazał się nietypową „suwalską gościnnością”. Mężczyzna poznał o ponad 20 lat młodszego kolegę – kibica z Sosnowca, na meczu piłkarskim. Po spotkaniu – w hotelowym pokoju mężczyźni wspólnie pili alkohol. Gdy 31-letni mieszkaniec Sosnowca obudził się następnego dnia stwierdził, że w pokoju nie ma nie tylko nowo poznanego kompana, ale też aparatu fotograficznego, telefonu komórkowego oraz portfela z pieniędzmi. Mundurowi szybko namierzyli jednak złodzieja i odzyskali skradzione przedmioty. Suwalczanin usłyszał już zarzuty i teraz jego postępowaniem zajmie się sąd.