Suwałki
Opady śniegu na Suwalszczyźnie nie wymagały reakcji drogowców. Jak mówi Tomasz Drejer, dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Suwałkach, nie było żadnej potrzeby wysyłania posypywarek, bo jezdnie nie namarzły.
Jednocześnie dyrektor zapewnia, że nawet w maju czy czerwcu suwalski ZDiZ jest gotowy maksymalnie w ciągu godziny wyjechać do odśnieżania i posypywania ulic.
Autor: AP