Mieszkańcy zachodniej części gminy Suwałki skarżą się, że nie mają dostępu do jeziora Okmin. Właścicielka terenu nad jeziorem, gdzie chętnie jeździli plażowicze, ogrodziła swoją działkę. Wówczas osoby, które korzystały z plaży, poskarżyły się gminnym urzędnikom. Sprawę przedstawił Radiu 5 Zbigniew Mackiewicz, sekretarz Urzędu Gminy Suwałki. Potwierdził, że teren jest prywatny. Jednocześnie zaznaczył, że nie wolno grodzić jezior do samego brzegu, bez pozostawienia przejścia.
Właścicielka nie chciała zabierać głosu przed mikrofonem. W rozmowie z dziennikarzem Radia 5 wyjaśniła tylko, że ogrodziła swój teren bo przyjezdne osoby pozostawiały tam sterty śmieci i hałasowały do późnych godzin nocnych. Zaznaczyła, że jesienią, kiedy teren był grodzony, linia wody wcale nie sięgała do słupów ogrodzenia. Teraz gmina Suwałki szuka miejsca na zorganizowanie gminnej plaży. Tereny nad jeziorem Okmin należą bowiem do prywatnych właścicieli.
Warto zauważyć, że coraz więcej właścicieli działek nad jeziorami grodzi swoje tereny. Powód jest zwykle ten sam. Nie życzą sobie przyjezdnych, którzy zostawiają po sobie bałagan.