Ełk
Ełczanie mają wielkie serca. Tu, podobnie jak w całym kraju, 31 stycznia ruszył 29. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W ełckim sztabie już od rana pracowały dziesiątki osób.
Jak mówił Radiu 5 Robert Szutkowski z ełckiej kwatery WOŚP-u, pandemia nie zatrzymała „Orkiestry”.
Patrole ruszyły w miasto. Nie zabrakło młodych wolontariuszy, którzy w „Orkiestrze” grają po raz pierwszy.
Wśród kwestujących byli Paweł Pieńkosz wraz z synem Adamem.
Jedną z wielu atrakcji przygotowanych na finał w Ełku było morsowanie połączone ze zbiórką. Do wody Jeziora Ełckiego 31 stycznia wszedł między innymi Dariusz Gabruś, który zapewniał, że dzieło Jurka Owsiaka wspierać warto.
O tym, że ta pomoc jest potrzebna, wie dobrze Joanna Próchniak, ponieważ na co dzień widzi efekty poprzednich zbiórek. Pracuje w służbie zdrowia i do puszki wrzuca regularnie.
Hasło przewodnie tegorocznej zbiórki to „Finał z głową” . Pieniądze zbierane są dla oddziałów dziecięcej laryngologii, otolaryngologii oraz diagnostyki głowy.
Licytacje przedmiotów, które darczyńcy przekazali ełckiemu sztabowi „Orkiestry” odbywać się będą TUTAJ.
Źródło: Radio 5
Autor artykułu: wm