Dziś jest tak zwany Śledzik, czyli ostatni dzień karnawału, wtorek przed Środą Popielcową. Nazwa dnia pochodzi od jednej z najtańszych postnych potraw, czyli śledzia właśnie. Ten, jako zwiastun Wielkiego Postu, był podawany biesiadnikom tuż przed zakończeniem karnawału. Karnawał zaczynał się w święto Trzech Króli, a kończył o północy we wtorek przed Środą Popielcową. W tym okresie organizowano bale. Ostatnie dni karnawału to tzw. zapusty lub ostatki. Wtedy urządzano huczne zabawy, z dużą ilością jedzenia, przede wszystkim mięsa. Podczas Śledzika, zgodnie z tradycją, należało się dobrze bawić oraz smacznie i dużo zjeść, bo następnego dnia zaczynał się Wielki Post. O zapustowych tradycjach mówiła dziś Radiu 5 Helena Kozłowska, instruktor Suwalskiego Ośrodka Kultury.
Natomiast jutro Środa Popielcowa, czyli dzień, który rozpoczyna w Kościele Katolickim okres Wielkiego Postu – czterdziestodniowej pokuty.
O sposobie na spędzenie ostatniego dnia karnawału rozmawialiśmy też z mieszkańcami Suwałk.