Biebrzański Park Narodowy
Już prawie 6 tysięcy hektarów lasów, łąk, trzcinowisk i torfowisk płonie w Biebrzańskim Parku Narodowym.
– Sytuacja jest bardzo trudna, bo ogień przeniósł się wgłąb lasu i na bagna, to miejsca trudno dostępne. Akcję gaśniczą utrudnia też silny wiatr – mówi rzecznik prasowy Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej st. kpt. Krzysztof Batorski.
Obecnie nie ma zagrożenia siedzib ludzkich. Natomiast płonie unikalna przyroda – dodaje Batorski.
Na miejsce dojeżdżają strażacy z Białegostoku, województwa warmińsko-mazurskiego i żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej.
Jak dodaje Krzysztof Batorski, decyzją Komendanta Głównego uruchomiono Centralne Odwody Operacyjne.
Akcję gaszenia Biebrzańskiego parku Narodowego wspierać też będą śmigłowce lasów państwowych, skierowane przez Ministra Środowiska, oraz samolot Bryza i śmigłowce wojskowe, skierowane przez MON.
„Żołnierze będą oceniać skutki pożarów oraz kierunek rozprzestrzeniania się ognia. Na miejscu cały czas działa WOT, który wspiera strażaków w akcji gaśniczej” – napisał na Twitterze Mariusz Błaszczak.
Źródło: Radio 5
Autor: wk