Grajewscy paralotniarze pomogli w odnalezieniu promu, który zaginął w gminie Goniądz. W ekipie poszukiwawczej był m.im. dzielnicowy z grajewskiej komendy, którego pasją jest paralotniarstwo.
O tym, że prom pontonowy zaginął na rzece Biebrza policjanci z Moniek zostali poinformowani w minioną sobotę (13.01). Jednostka, która w sezonie służyła mieszkańcom gminy do przeprawy przez rzekę, w niewyjaśnionych okolicznościach zniknęła z miejsca zacumowania.
Zgłaszający najpierw na własną rękę sprawdził to miejsce, żeby wykluczyć ewentualne zatonięcie promu. Spłynął też łódką w dół rzeki, ale nie zauważył obiektu.
Teren poszukiwań był trudny i rozległy, dlatego do działań włączono grupę paralotniarzy z Grajewa. Już po niespełna dobie od zgłoszenia prom został odnaleziony. Teraz policjanci ustalają przyczyny oddalenia się jednostki.
Nie jest to pierwszy raz, kiedy paralotniarze wspierają policyjne działania. Niespełna dwa miesiące temu członkowie grupy „Parawilki” uczestniczyli w poszukiwaniach 52–latka, który zaginął na bagnach koło Goniądza.
