Mazury
Pełne ręce roboty mają ratownicy wodni czuwający nad bezpieczeństwem żeglarzy na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich. Tylko jednego dnia pomocy potrzebowało 14 osób. Dla czterech z nich interwencja zakończyła się koniecznością hospitalizacji.
Do najpoważniejszego w skutkach zdarzenia w sobotę (28.07) doszło na jeziorze Święcajty. Tam – jak powiedział Radiu 5 ratownik dyżurny Dariusz Luma z Centrum Koordynacji Ratownictwa Wodnego w Giżycku – ucierpieli turyści korzystający z atrakcji na wodzie, przejażdżki na tak zwanym bananie ciągniętym za motorówką. W wyniku obrażeń po zderzeniu głowami uczestników zabawy, jedna z osób została przetransportowana do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Trzy osoby, wobec których interweniowali ratownicy, przekazane zostały do karetek czekających już na brzegu.
Poza tym ratownicy interweniowali również niosąc pomoc żeglarzom. Jak przyznaje Dariusz Luma, były to interwencje medyczne, ale i techniczne. Wciąż bowiem zdarza się, że wodniacy opuszczają port na nieprzygotowanych łodziach. A to przekłada się na bezpieczeństwo i ilość podejmowanych interwencji. Na niedzielę (29.07) synoptycy prognozują burze w regionie. Stąd apel MOPR-owców do żeglarzy, by bacznie obserwować niebo.
Przypominamy: numer ratunkowy nad wodą to 601 100 100.
Źródło: MOPR
Autor artykułu: jwe