gmina Giby
Pierwsze od dwunastu lat wyasfaltowane drogi otworzyły dziś (23.10) władze gminy Giby na Sejneńszczyźnie. To około kilometrowe odcinki w Posejnelach i Studzianym Lesie. Chociaż długość wydaje się niewielka, radość mieszkańców jest duża. Mieszkańcy Studzianego Lasu na asfaltową drogę przez swoją wieś czekali od kilkudziesięciu lat. W tym czasie narzekali na błoto i kurz. Jak mówił Jerzy Bogdanowicz, radny gminy Giby, pierwsze starania o dobrą nawierzchnię sięgają lat 70-tych.
Podobnie było w Posejnelach, gdzie przez wieś wiedzie droga do popularnych wśród turystów miejsc. Mieszkańcy przydrożnych domostw w sezonie letnim narzekali na kurz.
Robert Bagiński, wójt gminy Giby, przyznaje, że drogowych inwestycji nie było od dawna. Zadłużony samorząd nie miał na to pieniędzy. Pierwsze prace ruszyły przed rokiem, kiedy udało się spłacić część zobowiązań. W tym roku gmina zrealizowała ponad dwa kilometry.
Wyasfaltowane odcinki cieszą jeszcze bardziej, bo prawie cały koszt budowy, około półtora miliona złotych, pokryły rządowe dofinansowania. Pomogło też nadleśnictwo w Głębokim Brodzie, które przekazało 100 tysięcy złotych. Co więcej w Studzianym Lesie na potrzeby budowy jezdni miejscowi bezpłatne odstąpili swoje działki. Na koniec dopisała pogoda, a gmina zdążyła z otwarciem przez objęciem kraju czerwoną strefą obostrzeń pandemicznych.
Autor: AP