Skargę na uchwałę miejskich radnych w sprawie strefy płatnego parkowania w Suwałkach skierowała do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego miejscowa prokuratura. To pokłosie zarzutów Stowarzyszenia Prawo na Drodze, które niedawno skontrolowało strefę. Organizacja wykryła między innymi szereg nieprawidłowości w oznakowaniu suwalskich parkingów. Stowarzyszenie wysłało w tej sprawie pismo do suwalskiego ratusza, wzywając tym samym samorząd do natychmiastowego zaprzestania pobierania opłat, do czasu wprowadzenia niezbędnych zmian w oznakowaniu. W odpowiedzi Urząd Miasta wydał komunikat, w którym tłumaczył, że opłaty pobierane są zgodnie z obowiązującymi przepisami. Sprawą zajęła się prokuratura, która zbadała temat i wniosła do sądu o stwierdzenie nieważności uchwały w sprawie ustanowienia strefy. W prokuratorskim piśmie wymieniono szereg uchybień, w tym niezgodność uchwały z Konstytucją RP. W związku z tym prokuratura wystąpiła do sądu o stwierdzenie nieważności uchwały. Uchwałę w sprawie wprowadzenia strefy płatnego parkowania w centrum Suwałk miejscy radni podjęli z końcem listopada 2011 roku. Za strefą płatnego parkowania głosowali rajcy koalicji, a przeciwko byli członkowie Klubu „Prawo i Sprawiedliwość” na czele z Grzegorzem Gorlo. Przewodniczący miejskiego klubu PiS mówił wtedy, że opłata uderzy w kieszenie kierowców i przedsiębiorców, którzy prowadzą działalność w centrum Suwałk. Pomysłu bronił Łukasz Kurzyna, zastępca prezydenta do spraw gospodarczych. Wyjaśniał, że miastu nie chodzi o dodatkowe wpływy z opłat tylko upłynnienie ruchu w centrum, bo parkingi wokół Parku zastawione są autami pracowników okolicznych instytucji.