Suwałki
Nad propozycją wzrostu stawek opłat za odpady komunalne pochylą się na najbliższej sesji suwalscy radni. Czesław Renkiewicz, prezydent miasta, wystąpił z propozycją podniesienia opłat za odbiór śmieci z 16 do 20 złotych miesięcznie w zabudowie wielorodzinnej, gdzie prowadzona jest segregacja. W przypadku zabudowy wielorodzinnej, gdzie śmieci nie są segregowane, wzrost ma wynieść 16 złotych z 24 do 40 złotych. Na dotychczasowym poziomie, czyli 26 złotych, ma pozostać stawka za odbiór śmieci segregowanych z posesji w zabudowie jednorodzinnej. W uzasadnieniu podwyżek opłat prezydent wymienił wzrost kosztów odbioru śmieci, wzrost ilości odpadów o 5 procent i kosztów ich zagospodarowania, co ma związek chociażby z planowanym wzrostem pensji pracowników oraz wzrost kosztów administracyjnych płac pracowników Urzędu Miejskiego. O szczegółach mówił w piątek (25.01.19) w Suwalskim Magazynie Samorządowym Sławomir Sieczkowski, przewodniczący koła radnych Mieszkańcy Suwałk. Radny nie krył, że temat budzi kontrowersje i nie ma pełnej zgody rady na proponowane podwyżki.
Tymczasem suwalski ratusz przypomina, że opłaty za wywóz śmieci nie zmieniły się od kwietnia 2014 roku, a system ich wywozu i utylizacji nie bilansuje się już od 2 lat. Ubiegły rok zamknięto ze stratą 435 tysięcy złotych. W tym roku mógłby to już być 1 mln złotych, a w przyszłym prawie 1,5 miliona złotych. Jak tłumaczy magistrat, wszystko ma związek z wprowadzeniem w ubiegłym roku nowej frakcji – odpadów biodegradowalnych, wzrastającymi wynagrodzeniami wśród pracowników, ale przede wszystkim stale rosnącą ilością śmieci produkowanych przez suwalczan. Głównym problemem jest jednak niedostateczny poziom segregacji śmieci. Problem ten dotyczy głównie budownictwa wielorodzinnego. Z uwagi na brak możliwości zweryfikowania tego, kto nie segreguje śmieci, podwyżki opłat dotkną głównie te osoby, które zamieszkują właśnie osiedla wielorodzinne.
Autor: AP