Podwójne obchody 78. rocznicy napaści ZSRR na Polskę odbyły się w niedzielę (17.09) w Suwałkach. O tej samej porze uroczystości odbywały się w ścisłym centrum i pod Pomnikiem Żołnierzy Września przy ulicy Wojska Polskiego. W Parku Konstytucji 3 Maja było między innymi wojsko i służby mundurowe. Po mszy świętej w miejscowej konkatedrze i złożeniu kwiatów pod pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego głos pod Dąbkiem Wolności zabrał poseł Jarosław Zieliński, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.
W swoim wystąpieniu przypomniał wydarzenia sprzed 78. lat, kiedy na mocy tajnego paktu Ribbentrop-Mołotow Armia Czerwona przekroczyła wschodnią granicę Polski i przystąpiła do zajmowania jej terenów. Tym samym ZSRR złamał pakt o nieagresji z Polską, który miał obowiązywać do końca 1945 roku. Agresja radziecka przyśpieszyła klęskę militarną Polski w walce z niemieckim najeźdźcą.Nie zabrakło odniesień do współczesności. Poseł mówił o ciągłej potrzebie umacniania niepodległości kraju. Zwrócił uwagę na rosyjskie manewry wojskowe za wschodnią granicą i konflikt na wschodzie Ukrainy.
Pytał, czy osoby, które tworzyły PRL w obliczu próby umiałyby się dziś zachować tak jak trzeba. – Myślę, że to co powiedziałem spowoduje, że nie będzie pytań, dlaczego jesteśmy dziś tu, a nie gdzie indziej – wyjaśniał Jarosław Zieliński.
W tym samym czasie pod Pomnikiem Żołnierzy Września były władze miasta, kombatanci, poczty sztandarowe szkół i instytucji. Po mszy świętej w kościele pod wezwaniem świętych Piotra i Pawła głos zabrał Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk. Również przypomniał wydarzenia z 17 września 1939 roku i ich następstwa. Armia Czerwona wzięła wówczas do niewoli 250 tysięcy żołnierzy, w tym około 18 tysięcy oficerów, którzy trafili do obozów w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku. Kilka miesięcy później zostali rozstrzelani i pochowani w masowych grobach w Katyniu, Miednoje i Charkowie. Polacy byli masowo deportowani w głąb ZSRR. Według różnych źródeł wywiezionych zostało od 550 tysięcy do 1,5 miliona osób.
Również w wystąpieniu prezydenta nie zabrakło odniesień do współczesności i rosyjskich manewrów wojskowych. Włodarz mówił o potrzebie podnoszenia gotowości bojowej i pielęgnowania pokoju.