Suwalszczyzna
Od ogłoszeń dotyczących zaginionych psów zaroiło się na internetowych profilach społecznościowych mieszkańców Suwalszczyzny. Jedni publikują prośby o pomoc w odnalezieniu psów. Drudzy informują o błąkających się zwierzętach. Wiele z takich ogłoszeń dotyczy podsuwalskich wsi, których mieszkańcy publikują zdjęcia zauważonych czworonogów.
Eksperci nie mają wątpliwości, że to pokłosie sylwestrowych fajerwerków. Huk petard i rac płoszy zwierzęta. Bywa, że niektóre uciekają z posesji i mają problem z odnalezieniem drogi do domu. Jak mówi Wojciech Misiukiewicz z Wigierskiego Parku Narodowego, po sylwestrze cichnie nawet las, a drapieżne ptaki porzucają miejsca żerowania, co dopiero mówić o domowych czworonogach.
Wielu właścicieli liczy, że zaginione psy same wrócą do domów. Pokutuje tutaj opinia, że pies zawsze znajduje drogę powrotną. Niestety w przypadku oszołomienia hukiem petard to powszechne przekonanie nie znajduje potwierdzenia w rzeczywistości.
Autor: AP