Skrajną nieodpowiedzialnością wykazało się dwóch nastolatków urządzając sobie przejażdżkę motorowerem po zamarzniętym jeziorze. Do pojazdu podczepili sanki. Na szczęście nie doszło do tragedii, bo nieprzemyślaną zabawę na lodzie zauważyła osoba dorosła, która zaalarmowała policję. Funkcjonariusze apelują o rozwagę i rozsądek- żaden zamarznięty akwen nie daje pewności bezpiecznej zabawy.
Zgłoszenie o zdarzeniu ełccy policjanci otrzymali w sobotę (28.01.) po godzinie 17:00. Zaniepokojona kobieta poinformowała dyżurnego komendy, że na Jeziorze Łaśmiady młodzi ludzie urządzili sobie zabawę, która może zakończyć się tragedią.
Na miejsce udali się policjanci. Okazało się, że motorowerem po lodzie jeździł 16-letni chłopak ciągnąc za pojazdem na sankach swojego o rok starszego kolegę. Policjanci przerwali zabawę i przekazali nieletnich pod opiekę rodziców.