Pisz
Dwukrotnie interweniowali policyjni wodniacy na jeziorze Bełdany.
Funkcjonariusze z Rucianego-Nidy najpierw pomogli bezpiecznie dotrzeć do brzegu turystom, którzy dryfowali na środku szlaku wodnego. Na jednostce policjanci nie widzieli nikogo. Postanowili sprawdzić co się stało.
Okazało się, że łodzią motorową chcieli popływać mieszkańcy Płocka- ojciec z 10-letnim synem.
-Niestety pojawił się problem z uruchomieniem silnika- mówi Anna Szypczyńska oficer prasowy piskiej policji.
Sytuacja była o tyle niebezpieczna, że w pewnym momencie doszło do gwałtownego załamania pogody- z powodu silnego wiatru i deszczu mocno ograniczona była widoczność, pojawiły się też duże fale.
Gdy policjanci holowali dryfującą jednostkę, zauważyli mężczyznę, który wpadł do wody ze skutera. Na wodzie unosił się jedynie dzięki kamizelce ratunkowej. On również został uratowany przez policyjnych wodniaków. Do obu interwencji doszło w piątkowe (28.08) popołudnie.
Źródło: KPP w Piszu
Autor: jwe