Olecko/Ełk
Dzięki czujności i szybkiej reakcji mieszkańców tylko w miniony weekend udało się uratować przed wychłodzeniem dwie osoby.
Wyziębionemu 57-latkowi pomagali policjanci z Olecka. Mężczyzna leżał na chodniku przy minus dwudziestu stopniach Celsjusza. Mundurowych zawiadomili przechodnie.
Jak mówi Justyna Sznel z oleckiej komendy policji, pomoc przyszła w ostatniej chwili.
W Ełku, po telefonie z zawiadomieniem od mieszkańca, wobec leżącego w śniegu mężczyzny interweniowali strażnicy miejscy. Funkcjonariusze udzielili mu pierwszej pomocy i przewieźli go do miejsca zamieszkania, gdzie zajęła się nim rodzina.
To historie, które zakończyły się pomyślnie. Wiele podobnych sytuacji ma jednak tragiczny finał. Według danych Komendy Głównej Policji od listopada zamarzło w Polsce 40 osób, w tym jedna wczoraj (07.02).
Oficer prasowy oleckiej policji apeluje, by nie obojętnym wobec losu osób bezdomnych, pijanych czy nieporadnych.
Jednocześnie policja przestrzega, że „rozgrzewanie się” alkoholem to mit. Osoby pijane są jeszcze bardziej narażone na utratę ciepła i wychłodzenie.
Sytuacje alarmowe, gdy ktoś potrzebuje doraźnej pomocy, najlepiej jest zgłaszać pod 112.
Gdy wiemy, że w którymś z miejsc w mieście często przebywają bezdomni, można też nanieść takie zgłoszenie na Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa.
Źródło: KPP w Olecku/Straż Miejska w Ełku
Autor artykułu: mp