Ełk
Policyjne małżeństwo z Ełku pomogło 4-letniej dziewczynce, którą rodzice zostawili w upał w samochodzie. Możliwe, że policjanci zapobiegli w ten sposób tragedii.
Dziecko było spocone, nie reagowało na krzyki i pukania w okno. W tej sytuacji funkcjonariusze zdecydowali o wybiciu szyby i wyciągnięciu dziewczynki na zewnątrz.
Jak relacjonuje Agata Kulikowska de Nałęcz, oficer prasowy ełckiej policji, dziecko po wyjęciu z auta było rozgrzane i spragnione.
Na miejsce wezwany został patrol policji i karetka pogotowia. Na szczęście okazało się, że dziewczynka nie wymaga hospitalizacji.
Jej rodzice, którzy po jakimś czasie wrócili z zakupów, byli mocno zaskoczeni całą akcją.
Teraz – muszą liczyć się z konsekwencjami.
Pomiar temperatury, dokonany w samochodzie, wykazał 40 stopni Celsjusza.
Jednak przypomnijmy, że auto, stojące na pełnym słońcu, może nagrzać się do dużo wyższej temperatury – nawet 60 stopni Celsjusza – i zamienić się w śmiertelną pułapkę.
Źródło: KPP w Ełku
Autor artykułu: mp