Prawie 70 suwalczan wystąpiło do miasta z wnioskiem o dofinansowanie wymiany pieca na proekologiczne źródło ciepła. Najwięcej, bo prawie 30 osób zabiega o pomoc w podłączeniu do sieci gazowej. Pozostali chcą podpiąć domy do miejskiej sieci ciepłowniczej lub wymienić piec na nowy. Do pomocy zakwalifikowały się 54 wnioski, a 5 czeka na uzupełnienie. Pierwotnie miasto przewidziało na ten cel 150 tysięcy złotych. Suma wnioskowanych kwot jest wyższa, ale Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk zapowiada, że samorząd poszuka oszczędności, aby wszyscy wnioskodawcy dostali pomoc.
W całym przedsięwzięciu chodzi o likwidację dymiących kominów. Czesław Renkiewicz przyznaje, że miasto nie ma problemu ze smogiem w takim zakresie jak obecnie Kraków, niemniej środowisko trzeba chronić. W ocenie włodarza kominy w Suwałkach dymią, bo mieszkańcy nie są zamożni i nie zawsze stać ich na dobre paliwo do ogrzewania domów. Dopłata do wymiany źródła ciepła ma pokryć 70 procent kosztów, ale nie więcej niż 3 tysiące złotych w przypadku domów jednorodzinnych i 10 tysięcy dla wspólnot mieszkaniowych.