Mazurski Park Krajobrazowy
Końca dobiega coroczne liczenie bocianów w Mazurskim Parku Krajobrazowym. Lipiec to dobry miesiąc na takie działania, bo w tym czasie młode osobniki zaczynają stawać na nogi i są lepiej widoczne w gniazdach.
Pracownicy parku liczą zarówno starsze, jak i młodsze bociany, oceniają także stan gniazd i to, jaka ich część została zasiedlona. Gniazda znajdują się na terenach otwartych, a takich w parku jest blisko 8 tysięcy hektarów.
– Na tych ośmiu tysiącach hektarów jest usytuowanych około 140 gniazd bociana białego, co jest ilością rekordową na tak małej, skondensowanej powierzchni – przyznaje Krzysztof Wittbrodt, dyrektor Mazurskiego Parku Krajobrazowego.
Kolejny etap to już liczenie bocianów. Specjalnym kodem określa się liczbę młodych w gnieździe; zazwyczaj jest to trójka lub czwórka. Jeżeli jest ich więcej, to – jak mówi Krzysztof Wittbrodt – jest już lęgowy sukces.
Populacja bociana białego w Mazurskim Parku Krajobrazowym jest dość stabilna, mimo że gatunek musi konkurować o pożywienie z innymi zwierzętami.
Park dodatkowo wspomaga te ptaki, prowadząc na swoim terenie Ośrodek Okresowej Rehabilitacji Bocianów w Krutyni. Tu trafiają osobniki z kontuzjami, a także takie, które zostały wypchnięte z gniazda i porzucone. Rocznie ośrodek przyjmuje od 40 do 60 bocianów.
Przy ośrodku rehabilitacji powstaje obecnie nowoczesne zaplecze zabiegowe. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, zostanie uruchomione jeszcze we wrześniu.
Ostatni dzwonek na obserwowanie boćków w środowisku naturalnym jest właśnie teraz, bo już w sierpniu ptaki zaczną szykować się do wędrówki na południe.
Źródło: Mazurski Park Krajobrazowy/Radio 5
Autor artykułu: mp