Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło wczoraj w Rynie. Jeden z mieszkańców powiadomił policjantów o porwaniu młodej kobiety. Jak się okazało, wszyscy uczestnicy zajścia dobrze się znali i nikomu nic się nie stało.
W środę około godziny 14.00 świadek zdarzenia poinformował, że widział jak mężczyzna porwał młodą kobietę. Z jego relacji wynikało, że sprawca spotkał ją na parkingu, miał zasłonić jej usta dłonią, chwycić za włosy i wepchnąć na tylne siedzenie srebrnego Audi. Z pojazdu wysiadło też dwóch innych mężczyzn. Po krótkiej naradzie wszyscy odjechali w nieznanym kierunku.
Policyjna akcja zakrojona była na szeroką skalę. Oprócz funkcjonariuszy pełniących tego dnia służbę w Rynie, zaangażowano także policjantów operacyjnych oraz grupę dochodzeniowo-śledczą z technikiem kryminalistyki z giżyckiej komendy. Srebrne Audi, opisane przez świadka zdarzenia zauważył policjant, który akurat tego dnia miał wolne i wcześniej spotkał kolegów krążących po mieście i poszukujących pojazdu.
– W środku było trzech mężczyzn i kobieta – mówi Tomasz Markowski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
Giżyccy policjanci wyjaśniają szczegóły tego zdarzenia i sprawdzają, czy nie doszło do przestępstwa.
Na pochwałę zasługuje świadek zdarzenia, którzy szczegółowo opisał całe zajście, dzięki czemu możliwe było szybkie zatrzymanie nieodpowiedzialnych urlopowiczów.
Mundurowi apelują o rozsądek! Każde nieodpowiedzialne zachowanie, niepotrzebnie angażujące służby ratunkowe, może kosztować zdrowie, życie lub utratę mienia inne osoby, które tej pomocy i wsparcia służb faktycznie potrzebują.