Orzysz
Kobieta zakażona COVID-19 naruszyła warunki izolacji domowej. Opuściła miejsce zamieszkania, zaszła do sklepu i zgłosiła się do orzyskiego komisariatu policji.
Wszystko dlatego, że kilka godzin wcześniej policjanci zatrzymali jej partnera, który pijany prowadził samochód.
41-latka chciała dowiedzieć się o dalszych losach zatrzymanego mężczyzny.
– Wszystko zaczęło się od kontroli drogowej – mówi Anna Szypczyńska – oficer prasowy piskiej policji.
W niedzielę (13 grudnia br.) w Orzyszu policjanci zatrzymali do kontroli drogowej nietrzeźwego kierującego. Pojechali z nim do komisariatu celem zbadania stanu trzeźwości.
W tym czasie na policję przyszła jego partnerka, która chciała się dowiedzieć o dalszym losie swojego znajomego.
Funkcjonariusze z daleka poznali, że jest to 41-letnia mieszkanka Orzysza objęta izolacją domową z uwagi na stwierdzony u niej COVID-19. Ostatni dzień jej kwarantanny przypadał właśnie na niedzielę. Swoje nieodpowiedzialne zachowanie tłumaczyła tym, że sądziła, iż po kontroli funkcjonariuszy może już wyjść z domu ostatniego dnia izolacji. W dalszej rozmowie dodała, że idąc do komisariatu zaszła po drodze do sklepu.
O całej sytuacji funkcjonariusze powiadomili Powiatową Stację Sanitarno – Epidemiologiczną w Piszu, która może nałożyć na mieszkankę Orzysza karę administracyjną w wysokości do 30 000 złotych. Policjanci natomiast będą prowadzili czynności w kierunku popełnienia przez 41-latkę wykroczenia nieprzestrzegania decyzji wydanych przez organy inspekcji sanitarnej.
Czyn ten jest zagrożony karą grzywny albo karą nagany.
Źródło: Radio 5
Autor: wk