Również Suwałki znalazły się na mapie polskich miast, w których pojawił się problem ze smogiem. W niedzielę (08.01) o bardzo złej jakości powietrza w największych polskich miastach informowały niemal wszystkie media. Mogłoby się wydawać, że miejscowość w centrum tak zwanych Zielonych Płuc Polski, nie powinna mieć z tym problemem nic wspólnego. Tymczasem okazało się, że w telefonicznych aplikacjach pokazujących stan powietrza, Suwałki widnieją w jaskrawych, sygnalizujących zagrożenie kolorach. Grzegorz Bok, Naczelnik Wydziału Monitoringu Środowiska Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Białymstoku uspokaja, że zagrożenie nie jest duże. Do warszawskiego poziomu smogu w Suwałkach jeszcze daleko, a przekroczone normy dotyczą zapylenia i są naruszane tylko na kilka godzin rano i wieczorem, kiedy mieszkańcy domów jednorodzinnych intensywnie palą w piecach.
Naczelnik zaznacza jednak, że małego problemu również nie wolno bagatelizować. Od tego, czym mieszkańcy palą w piecu, w dalekiej perspektywie zależy ich stan zdrowia. Pył z komina opada bowiem na posesjach i po zimie jest wdychany przez ludzi.
O czyste powietrze próbują walczyć władze Suwałk. W ubiegłym roku w mieście ruszył program dopłat do wymiany pieców na ekologiczne. Pomoc otrzymało 45 mieszkańców, którzy piece na węgiel i drewno zastąpili piecami gazowymi. Kamil Sznel, asystent prezydenta Suwałk przyznaje, że to kropla w morzu potrzeb, ale od czegoś trzeba zacząć. Rzecznik dodaje, że program będzie kontynuowany.