Monkinie
Resort oświaty rozstrzygnie, czy władze gminy Nowinka będą mogły zatrudnić nową kadrę Szkoły Podstawowej w Monkiniach. Chociaż formalnie szkoła funkcjonuje, gmina zamknęła budynek. Dorota Winiewicz, wójt Nowinki twierdziła, że nie było kandydatów na dyrektora i chętnych do pracy nauczycielek. Zachęcała, aby rodzice przenieśli dzieci do szkoły w Nowince. Ci nie chcą, aby ich dzieci dojeżdżały do odległej placówki, kiedy mają okazały budynek szkoły na miejscu. Dlatego postanowili zawalczyć o utrzymanie jednostki. Od poniedziałku przyprowadzali dzieci przed zamknięte drzwi szkoły w Monkiniach i szukali kadry. W dwa dni znaleźli chętne do pracy nauczycielki i dyrektora. To Irena Kisłowska, która kierowała placówką 21 lat i kilka lat temu zakończyła pracę. Na prośbę rodziców postanowiła podjąć się zadania.
Dziś Irena Kisłowska oraz chętne do pracy nauczycielki i rodzice uczniów prowadzili rozmowy z Dorotą Winiewicz, wójt gminy Nowinka, w sprawie uruchomienia placówki. Stanęło na tym, że władze gminy skontaktują się z resortem oświaty. Jeśli nie będzie przeciwwskazań prawnych, gmina ma zatrudnić nową dyrektor.
Autor artykułu: AP