Suwałki
Odwołanie od wyroku suwalskiego sądu w sprawie śmiertelnego wypadku, w którym zginęła 27-latka, zapowiada miejscowa prokuratura. Chodzi o tragiczne zdarzenie z lata 2016 roku, kiedy to jadący fordem mustangiem Paweł T. na ulicy Utrata zderzył się z ciężarówką. W wypadku zginęła 27-letnia Martyna S. Suwalski sąd, który rozpatrywał sprawę, skazał mężczyznę na rok więzienia. Uznał mężczyznę winnym wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Przyjął, że oskarżony umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa, bo jechał za szybko. Jak ustalił biegły, było to 140 kilometrów na godzinę. Oprócz kary więzienia zasądził dziesięcioletni zakaz prowadzenia pojazdami i 80 tysięcy złotych dla pokrzywdzonych. Sędzia Marcin Walczuk, rzecznik prasowy suwalskiego sądu wyjaśnia, że na wysokość orzeczonej kary miały wpływ okoliczności łagodzące, jak młody wiek, skrucha, a wyższa kara utrudniłaby realizację nałożonych zobowiązań finansowych.
Z wyrokiem nie zgadza się prokuratura, która w oficjalnym komunikacie zapowiedziała odwołanie.
Autor: AP