Gmina Dubeninki
Wilki terroryzują rolników z gminy Dubeninki.
Watahy drapieżników zapuszczają się pod zabudowania gospodarcze, obory i chlewy.
Ich łupem padają krowy. Niejednokrotnie zdarzało się, że zagryzane były również psy. To budzi strach i uzasadnione obawy mieszkańców o bezpieczeństwo ich rodzin.
O strachu i bezradności mówi Dawid Bernatowicz, rolnik z Białych Jeziorek w gminie Dubeninki.
Okazuje się, że wilków, tak jak innych zwierząt chronionych, płoszyć nie można nawet na własnej posesji.
Co więc mają zrobić rolnicy, by nie tracić swojego bydła? O to zapytaliśmy w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Olsztynie. Jak mówi rzecznik RDOŚ Justyna Januszewicz, trzeba w takich sytuacjach wystąpić o pozwolenie na przepłoszenia wilków.
Rolnicy obawiają się, że już tylko kwestią czasu jest, gdy wilki zaatakują ludzi.
Niestety, takie zdarzenia miały już miejsce – wilki atakowały ludzi w Bieszczadach w ubiegłym roku.
Populacja tego drapieżnika na Warmii i Mazurach szacowana jest na 130 sztuk. W samej gminie Dubeninki odnotowano w 2018 roku 30 ataków wilków na zwierzęta hodowlane.
Źródło: Radio 5
Autor artykułu: wm