Ełk
Było głośno, radośnie i z sercem – dla serca. Między innymi dla Szymka Kalinowskiego, którego wciąż wspomaga cała rzesza ludzi. W sobotnie popołudnie była to niezwykła grupa mikołajów na motocyklach. Swoimi świątecznie ozdobionymi maszynami zaparkowali przed jedną z ełckich galerii handlowych.
Motomikołaje to grupa ludzi wyspecjalizowanych w pomaganiu, wyposażeni w worki z prezentami i jeżdżący nie na saniach, ale na wielkich motocyklach. W tym roku postanowili wesprzeć rodzinę Szymka, który potrzebuje kolejnej operacji swojego małego serduszka.
– Przyjechaliśmy, żeby nagłośnić akcję dla Szymonka – mówi Robert Kamiński, niezależny mikołaj na motocyklu.
Tymczasem w holu galerii trwał świąteczny kiermasz, na którym można było kupić świąteczne ozdoby, prezenty, rękodzieła, obrazki, ciasteczka i ciasta. Pieniądze wrzucane do puszki przeznaczone będą na kolejną operację małego ełczanina.
Natalia Piela – mama Szymona – nie kryła wzruszenia, dziękując wszystkim, którzy bezinteresownie chcą pomagać.
Kolejnym przystankiem mikołajów na motocyklach był oddział pediatryczny szpitala miejskiego „Pro Medica”. Po załatwieniu wszystkich formalności udało się nawet jeden z motocykli wprowadzić na odział. Mikołaje do dzieci nie przyszli z pustymi rękoma. Każdy z małych pacjentów na oddziale otrzymał paczkę z prezentem.
Tak mówił zadowolony mały Marcin.
– Szczęście i endorfiny przyczyniają się do szybszego zdrowienia – zapewnia Joanna Skubich, pielęgniarka ze szpitala „Pro Medica”.
– Udana akcja, którą powtórzymy na pewno za rok – mówi ze łzami w oczach Aneta „Luśka” Cichocka – inicjatorka akcji.
Źródło: Radio 5
Autor artykułu: mt