Pomnikom była w dużej mierze poświęcona sesja Rady Miasta, która odbyła się dziś w suwalskim ratuszu. Rajcy przyjęli uchwały w sprawie dwóch nowych pomników. Pierwszy to rzeźby świętych Romualda i Rocha, patronów Miasta Suwałk, które zostaną ustawione na placu Świętego Krzyża w Suwałkach i 26 maja uroczyście odsłonięte. Szczegóły przedsięwzięcia przedstawił Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk.
Rzeźby świętych to pomysł i inicjatywa profesora Andrzeja Strumiłły. Dzieło ma nawiązywać do zbliżających się obchodów 300-lecia Suwałk. Wykonali je białoruscy rzeźbiarze, uczestnicy ubiegłorocznego, międzynarodowego pleneru rzeźbiarskiego, który od lat odbywa się na Suwalszczyźnie. Druga decyzja dotyczyła pomnika, który ma upamiętniać ofiary Obławy Augustowskiej, niewyjaśnionej dotąd, największej powojennej zbrodni komunistycznej na Polakach, która pochłonęła przynajmniej 600 osób. Z inicjatywą budowy wystąpił Związek Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej. Koncepcja przewiduje budowę pomnika przedstawiającego obwiązane drutem, złożone do modlitwy dłonie. Całość ma mieć 4,5 metra wysokości i być opatrzona znakiem Polski Walczącej. Miasto zapisało na ten cel, w przyszłorocznym budżecie, sto tysięcy złotych. Temat pomników pojawił się również przy okazji interpelacji. Zbysław Grajek, radny koła Platformy Obywatelskiej podniósł dosyć starą już kwestię armat przy pomniku Żołnierzy Września 1939 roku w Suwałkach. Chodzi o to, że armaty są sowieckie, a wypadałoby, aby były polskie.
Kiedy sprawę dyskutowano 10 lat temu, samorząd tłumaczył, że miasto takie akurat armaty miasto dostało od wojska i takie ustawiono. Prezydent zapewnił, że w najbliższej rozmowie z dowódcą miejscowego dywizjonu do tematu wróci.