Suwałki
Na osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata skazał dziś suwalski sąd Mirosława S., miejscowego biznesmena, któremu zarzucono wyłudzenie ponad pół miliona złotych unijnej dotacji. Mężczyzna ma również zapłacić 15 tysięcy złotych grzywny i, razem z dwójką pozostałych skazanych, zwrócić ponad pół miliona złotych pobranej dotacji.
Przypomnijmy, śledczy zarzucili mężczyźnie, że w 2011 i 2012 roku, jako właściciel firmy, działając w porozumieniu z właścicielką innej firmy, miał przedkładać w Urzędzie Marszałkowskim w Białymstoku poświadczające nieprawdę faktury vat i dokumenty odbioru inwestycji. Akt oskarżenia mówił o wielu takich wnioskach na łączną kwotę ponad pół miliona złotych. Razem z biznesmenem na ławie oskarżonych zasiadła wspomniana kobieta, której firma miała wystawiać fałszywe faktury i inspektor nadzoru.
Kobieta usłyszała wyrok 7 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Ponadto sąd skazał oskarżoną na 10 tysięcy grzywny. Wspomniany inspektor nadzoru został skazany na 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata i grzywnę wysokości 10 tysięcy złotych. Wyrok jest nieprawomocny i skazani mogą się od niego odwołać.
Autor: AP