Giby
Na rok i cztery miesiące więzienia w zawieszeniu na 3 lata skazał Barbarę K. sejneński sąd. Prokuratura zarzuciła kobiecie oszustwo polegające na tym, że dziesięć lat temu pożyczała pieniądze, a kiedy wierzyciele dopominali się zwrotu, unikała z nimi kontaktu. Chodzi o kilkadziesiąt tysięcy złotych. Wyrok jest nieprawomocny i przysługuje od niego odwołanie. Skazana jest sekretarzem w gminie Giby. Jeśli wyrok uprawomocniłby się, straciłaby pracę. Niemniej, jak mówi Robert Bagiński, wójt gminy Giby, sekretarz zadeklarowała odejście. Wójt zastrzega, że wyrok nie ma nic wspólnego z pracą sekretarz w gminie, bo dotyczy okresu, kiedy jeszcze nie była zatrudniona w urzędzie.
Autor: AP