Przedłużenia koncesji na sprzedaż alkoholu może nie dostać kilka sklepów w Suwałkach. Jeśli nowy pomysł Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych wejdzie w życie, sprzedaż alkoholu bliżej niż 50 metrów od szkół, przedszkoli i świątyń w Suwałkach będzie zabroniona. Propozycję takiego ograniczenia przedstawił w środę (21.06) na posiedzeniu Miejskiej Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego Andrzej Turowski, radny i przewodniczący Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
Jeśli pomysł wszedłby w życie, sklepy znajdujące się w odległości mniejszej niż 50 metrów od wspomnianych instytucji, nie będą mogły wystąpić o przedłużenie koncesji. Takich punktów jest w mieście przynajmniej sześć. Jeden z nich, w centrum miasta, znajduje się około 20 metrów od placówki edukacyjnej.
To kolejny pomysł dotyczący ograniczania sprzedaży alkoholu w Suwałkach. Zaczęło się od tego, że miejscowa policja zauważyła znaczną liczbę interwencji związanych ze spożyciem trunków. W związku z tym kilka miesięcy temu mundurowi wystąpili o wprowadzenie zakazu handlu alkoholem w nocy. Okazało się, że na taki ruch nie pozwala prawo. Później nad sprawą pochylili się miejscy urzędnicy. Ustalili, że Suwałki nie mają unormowanej odległości sklepów z alkoholem od szkół, kościołów, cmentarzy, obiektów sportowych i im podobnych. Tymczasem inne samorządy sprawę już dawno uregulowały. Przykładowo w Augustowie punkty sprzedaży alkoholu nie mogą być usytuowane bliżej niż 50 metrów od szkół i 5 metrów od przedszkoli, żłobków i obiektów sakralnych. W Łomży mowa o dystansie 90 metrów. Ostateczny głos w sprawie ograniczenia będzie należał do radnych. Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk liczy, że parlamentarzyści zmienią prawo na tyle, aby samorząd mógł stosować inne metody, jak między innymi wspomniany zakaz sprzedaży w nocy. Włodarz nie kryje, że ograniczenie odległości budzi kontrowersje i może służyć do nieuczciwej walki z konkurencją.
