Słowa krytyki pod adresem Jarosława Zielińskiego, posła Prawa i Sprawiedliwości oraz wiceministra Spraw Wewnętrznych i Administracji posypały się w środę (24.05) podczas sejmowej debaty poświęconej głośnej sprawie śmierci Igora Stachowiaka. Mężczyzna zmarł rok temu we wrocławskim komisariacie policji. Kilka dni temu TVN ujawnił bulwersujące nagrania z przesłuchania, na których widać jak skuty kajdankami leży na ziemi, a policjanci rażą go prądem. Po tym stanowiska stracili komendant wojewódzki policji we Wrocławiu, jego pierwszy zastępca i komendant miejski. Sejmowa opozycja zażądała dymisji szefa MSWiA. Podczas debaty gorzkich słów posłowie nie szczędzili też posłowi z Suwałk. Borys Budka, parlamentarzysta Platformy Obywatelskiej nazwał wiceministra „hańbą policji” i obciążył odpowiedzialnością za wydarzenia w komisariatach.
Słów krytyki nie żałował Paweł Kukiz, lider Kukiz’15. – Pan dawno nie powinien być ministrem – zwracał się bezpośrednio do Jarosława Zielińskiego.
W odpowiedzi Jarosław Zieliński, poseł Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że tragiczne zdarzenie we wrocławskim komisariacie nie powinno nigdy się wydarzyć, musi być w pełni wyjaśnione, rozliczone, a winni ukarani. Jednocześnie dodał, że stało się ono przedmiotem politycznych, brutalnych ataków na rząd PiS, na ministra spraw wewnętrznych Mariusza Błaszczaka, na ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro i niego samego. Zieliński zaznaczył, że ataki z jakimi się spotyka są bardzo brutalne i chamskie. – Ja rozumiem, że państwo nie wybaczycie mi nigdy sprawy ustawy dezubekizacyjnej – powiedział. Jednocześnie zapowiedział, że dopóki jest wiceszefem MSWiA nie zejdzie z realizowanej drogi i będzie konsekwentnie nadzorował policję, aby była blisko ludzi i dla ludzi, a patologie były tępione.