Skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego złożył samorząd miejski w Grajewie w sprawie naliczenia kar umownych za opóźnienie przy budowie Pływalni Miejskiej. Zgodnie z wyrokiem sądu pierwszej instancji, który został podtrzymany przez Sąd Apelacyjny w Białymstoku to miasto ponosi odpowiedzialność za nieterminową realizację inwestycji i musi zwrócić wykonawcy 3 mln 400 tys zł. Sąd Okręgowy w Łomży wydał wyrok w kwietniu ubiegłego roku o czym informowaliśmy w wiadomościach Radia 5.
Opóźnienie przy budowie pływalni wynosiło 63 dni. Miasto naliczyło z tego tytułu wykonawcy karę w wysokości 3 mln 400 tys zł i o taką właśnie kwotę pomniejszyło wypłacone wynagrodzenie. Firma skierowała sprawę do sądu, uznając, że opóźnienia powstały z winy ówczesnych władz samorządowych, które miały zwlekać z decyzją o zmianie technologii wykonania niecki basenowej.
Odbiór inwestycji odbywał się już po zmianie władz.
– My inaczej postąpić nie mogliśmy- tłumaczy decyzję o nałożeniu kary burmistrz Grajewa Dariusz Latarowski.
Z wyrokami sądów pierwszej i drugiej instancji, które przyznały rację wykonawcy inwestycji i nakazały zwrot naliczonej kary wraz z odsetkami, nie zgadza się burmistrz. Stąd decyzja o kasacji.
Obecnie samorząd Grajewa czeka na decyzję Sądu Najwyższego.