Widowiskowe sprinty ósemek wioślarskich można było w niedzielę podziwiać na Jeziorze Ełckim. By wziąć udział w rywalizacji do miasta zjechało 12 załóg z całej Polski. Niestety, jak powiedział Sebastian Kosiorek z Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego, który był organizatorem zmagań, w rywalizacji nie wzięły udziału m.in. zaproszone osady zza granicy. Powód? Zawodnicy nie otrzymali koniecznych wiz. Ci, którzy do Ełku dotarli ścigali się na dystansie 300 metrów. Goście chwalili Ełk za bardzo dobre warunki naturalne- lokalizacja akwenu praktycznie w centrum miasta i malownicza promenada wzdłuż trasy wyścigów, zachęcały spacerowiczów do kibicowania wioślarzom podczas startów.
Jednak dobra lokalizacja to nie wszystko. – Przygotowanie takiej imprezy to ogrom pracy i duże koszty – zaznacza Andrzej Koc, dyrektor Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego. Jak dodaje – czy będzie to impreza cykliczna zależy od możliwości pozyskania sponsorów w przyszłości.
Psikusa spłatała natomiast pogoda- nie zabrakło ulewnego deszczu. Jednak nie zniechęcił on ani widzów, ani tym bardziej zawodników. W doskonałych nastrojach kontynuowali zawody na tafli Jeziora Ełckiego. Wśród załóg, które zjechały do Ełku nie zabrakło tych, z których młodzi mogliby brać przykład. A mowa o ekipie, w której średnia wieku wynosiła ponad 70 lat. Jak przyznali w rozmowie z Radiem 5 seniorzy – wioślarstwo to ich sposób na życie.
Wyścigi wioślarskie można było obserwować na promenadzie do wieczora.
Patronem medialnym zawodów było Radio 5.