Suwałki
Przyśpieszenia prac legislacyjnych w zakresie zmian prawa regulującego dyżury aptek chcą radni miejscy z Suwałk. W związku z tym na najbliższej sesji zamierzają przyjąć stosowne stanowisko, które prześlą do ministra zdrowia, parlamentarzystów, władz wojewódzkich i izby aptekarskiej. W przygotowanym piśmie radni zwracają uwagę, że aktualnie koszty dyżurów są całkowicie przerzucone na aptekarzy, natomiast samorządy, będąc odpowiedzialnymi za ustalanie harmonogramów takich dyżurów, nie mają żadnych narzędzi do egzekwowania tego obowiązku. Jak mówi Zdzisław Przełomiec, przewodniczący Rady Miejskiej w Suwałkach, to sprawa ostatnio szeroko dyskutowana.
Zdaniem rajców, w tej sytuacji potrzebne jest wypracowanie systemu finansowania dyżurów nocnych. Wśród rozwiązań proponują zaliczenie dyżurów aptek do koszyka świadczeń gwarantowanych, które byłyby opłacane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Innym rozwiązaniem może być ewentualne partycypowanie w kosztach dyżurów przez samorządy. W ocenie radnych mogłoby to się odbywać w wyniku konkursu ofert, do którego przystępowałyby apteki z danego obszaru.
W Suwałkach, w porze nocnej i w dni wolne od pracy, dyżury prowadzi apteka zlokalizowana w miejscowym szpitalu, której właściciel zapewnia dostępność do zakupu lekarstw po telefonicznym wezwaniu. W przypadku otrzymania telefonu farmaceuta przyjeżdża do apteki w ciągu 15 minut.
– Taka forma, choć akceptowana przez Okręgową Radę Aptekarską w Białymstoku, jest krytykowana przez mieszkańców, którzy oczekują szybkiego i sprawnego dostępu do lekarstwa – stwierdzają w swoim stanowisku rajcy. W związku z tym oczekują od ministra zdrowia, parlamentarzystów z terenu województwa podlaskiego oraz władz regionalnych interwencji i pomocy w przedmiotowej sprawie.
Autor: AP