Suwałki
Dziś mija dokładnie sto lat od wizyty Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego w Suwałkach. Tłumnie witany, twórca Niepodległej Rzeczypospolitej przybył do miasta wieczorem 12 września 1919 roku. Auto z Naczelnikiem Państwa nadjechało szosą od strony Augustowa. Drogę Józefowi Piłsudskiemu, na przecięciu szosy z torami, zajechał pociąg pancerny „Piłsudczyk”, którego załoga wystrzeliła na wiwat z armat. Tam odbyło się powitanie z udziałem władz wojskowych. Tuż po wystrzale, mieszkańcom, zgromadzonym wzdłuż ulicy Kościuszki, ukazali się ułani, a za nimi samochód Naczelnika.
Józef Piłsudski wysiadł z auta, entuzjastycznie witany okrzykami suwalczan, którzy dzień wcześniej wznieśli 4 bramy triumfalne. Przy pierwszej z nich, z napisem: „Przyjacielowi dzieci i młodzieży”, Komendanta powitała maleńka dziewczynka, a inne obsypały przybyłego gościa kwiatami. Przy drugiej, z napisem: „Bojownikowi za wolność,” był witany przez włościan i robotników. Przy trzeciej, opatrzonej napisem: „Pierwszemu żołnierzowi i Naczelnemu Wodzowi”, oficer, w imieniu suwalskiego pułku, ofiarował Komendantowi karabin maszynowy, zdobyty na bolszewikach w boju pod Lidą. Przy ostatniej bramie z napisem: „Pierwszemu Obywatelowi i Naczelnikowi Państwa”, powitał Józefa Piłsudskiego chlebem i solą prezydent miasta, Adam Modliński.
Po gromkim powitaniu Naczelnik udał się powozem do domu sędziego Karola Russockiego, przy dzisiejszej ulicy Kościuszki 77. Do późnych godzin wieczornych tłumy wiwatowały na jego cześć. Józef Piłsudski z balkonu przyglądał się defiladom stowarzyszeń i młodzieży ze sztandarem oraz straży ogniowej z pochodniami. Po krótkim odpoczynku udał się na przyjęcie, urządzone przez oficerów miejscowego garnizonu, z udziałem przedstawicieli społeczeństwa i władz cywilnych. Tak, w dużym skrócie, pierwszy dzień wizyty Józefa Piłsudskiego w Suwałkach relacjonuje pismo „Ziemia Suwalska”, wydanie nadzwyczajne.
Autor: AP