Pierwszy w tym sezonie przypadek świńskiej grypy w województwie podlaskim. Zachorował 73-letni mieszkaniec Białegostoku. Zarażony wirusem AH1N1 mężczyzna przebywa w domu, leczenie szpitalne było bowiem zbędne. Szczegóły przedstawiła Radiu 5 Justyna Jadaluk, kierownik oddziału epidemiologii Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białymstoku.
To kolejny przypadek świńskiej grypy w Polsce. Zachorowania zanotowano w Olsztynie i Krakowie. Problem z wirusem mają również nasi wschodni sąsiedzi – Ukraina i Rosja. Postępowanie wobec chorego białostoczanina może dziwić osoby, które pamiętają zmagania z wirusem w suwalskim szpitalu, gdzie sześć lat temu trafiło kilku chorych na świńską grypę. Dwie osoby zmarły, a młoda kobieta zapadła w śpiączkę. Walkę o jej życie relacjonowały media z całego kraju. Aby ją uratować dyrekcja i lekarze z suwalskiego szpitala sprowadzili tak zwane sztuczne płuco. Teraz sytuacja jest o wiele lepsza. Jak wyjaśnia kierownik, wówczas wirus był nowym wirusem i odporność ludzi była mniejsza.
Justyna Jadaluk zaznacza jednak, że objawów grypy nigdy nie należy lekceważyć. Powikłania mogą być bowiem niebezpieczne.