– Ta sprawa jest śledzona w skali europejskiej – mówił o procesie aktywistów KODu w Suwałkach Jerzy Stępień, sędzia w stanie spoczynku i były prezes Trybunału Konstytucyjnego. Znany prawnik i polityk, który gościł w niedzielę (25.02) w Suwałkach, był również gościem audycji Radia 5. Podczas spotkania nie zabrakło odniesień do spraw lokalnych. Jedną z nich jest toczący się od dwóch lat proces w sprawie awantury na otwarciu wystawy poświęconej armii generała Władysława Andersa. Wydarzenie miało miejsce w 2016 roku w miejscowym Archiwum Państwowym. Aktywiści Komitetu Obrony Demokracji głośno zarzucili Marii Annie Anders, córce generała, że za publiczne pieniądze prowadzi kampanię w wyborach uzupełniających do Senatu. Kilku osobom policja zarzuciła zakłócanie porządku. Sąd dwukrotnie uniewinniał obwinionych, a sprawa ponownie wracała na wokandę. Proces, tak jak sama awantura, odbił się w Polsce szerokim echem. Chociaż proces dotyczy wykroczenia, jak mówi Jerzy Stępień, sprawa jest wyjątkowa i każde zachowanie sędziów i prokuratora jest uważnie śledzone nie tylko w skali krajowej, ale i europejskiej.
Sędzia nie chciał dzielić się prywatną opinią na temat procesu. Uczulał jedynie zaangażowanych w nią prawników, aby nie kłaniali się okolicznościom, bo w dłuższej perspektywę czasu sprawiedliwość dochodzi do głosu. Za przykład dał podał uniewinnienie w swojej własnej sprawie.