Biebrzański Park Narodowy
Trwa walka z pożarem Biebrzańskiego Parku Narodowego. Ogień w niektórych miejscach udało się opanować, ale błyskawicznie palą się wysokie trzcinowiska za Lasem Wroceńskim w stronę rzeki Ełk. Jak informuje Biebrzański Park Narodowy, tam pożar jest na tę chwilę (21.04, godz. 19:00) praktycznie niemożliwy do opanowania. Strażacy i pracownicy parku robią wszystko, by ocalić lasy na Grzędach i Czerwonym Bagnie. To obszary objęte ścisłą ochroną.
Akcję utrudnia specyfika terenu. Strażacy nie wszędzie mogą dojechać wozami, do niektórych miejsc docierają pieszo i gaszą pożar ręcznie, za pomocą tak zwanych tłumic. W działania zaangażowane są cztery samoloty gaśnicze Dromader, należące do Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku i Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie. Pracownicy parku dogaszają pożar wodą z beczkowozów. Niestety, nawet po ugaszeniu płomieni tlący się torf może rozdmuchać ogień na nowo.
Czerwone Bagno to jeden z najstarszych i bardziej znanych obszarów ścisłej ochrony w Polsce. Jest położony na styku gmin Goniądz i Rajgród w województwie podlaskim. Wysokie torfowiska na jego terenie stanowią ostoję dla łosi, jeleni i saren. Jest to też miejsce gniazdowania między innymi bielika. Na obszarze Czerwonego Bagna rosną rośliny będące pod ochroną, takie jak rosiczka okrągłolistna, storczyk szerokolistny czy brzoza niska.
Źródło: Biebrzański Park Narodowy
Autor artykułu: mp