Ełk
Ełccy wędkarze są zbulwersowani podwyżkami opłat za wędkowanie na wodach PZW obowiązującymi od stycznia tego roku. W sygnałach do naszej redakcji dają wyraz swemu niezadowoleniu, zarówno jeśli chodzi o skalę tych podwyżek, jak i sposób ich naliczania.
Kontrowersje budzi zwłaszcza kwestia likwidacji zezwoleń jednodniowych i okresowych, uprawniających do wędkowania wszystkimi metodami, z wyłączeniem trollingu, i zastąpienia ich znacznie droższymi zezwoleniami obejmującymi trolling – metodę, którą łowi znikomy odsetek miejscowych wędkarzy i odwiedzających mazurskie jeziora turystów.
Niezadowoleni są również właściciele sklepów wędkarskich. Niektórzy, na znak protestu przeciw podwyżkom i polityce Związku, rezygnują ze sprzedaży w swoich punktach zezwoleń na wędkowanie w wodach PZW. Mówi Julian Uściłowicz – właściciel jednego z miejscowych sklepów wędkarskich:
Polski Związek Wędkarski od kilkunastu lat nie podwyższał opłat za wędkowanie na dzierżawionych przez siebie wodach Mazur i Suwalszczyzny, ale rosnące koszty prowadzenia działalności takie podwyżki po prostu wymusiły – tłumaczy prezes koła PZW Ełk-Miasto Bogdan Kuczyński:
Likwidację zezwoleń jednodniowych bez trollingu prezes tłumaczy problemami natury technicznej i organizacyjnej, wynikłymi z nowej formy naliczania opłat i wydawania licencji przez Polski Związek Wędkarski.
Źródło: Radio 5
Autor: ts,tg