Dwie osoby z przewróconej łodzi na jeziorze Wigry wyciągnęli w niedzielę z wody (22.05) ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i policjanci. Na szczęście nikt nie ucierpiał, niemniej Mirosław Zajko, szef suwalskiego WOPRu apeluje o ostrożność, szczególnie w wietrzne dni. Jednocześnie prosi o używanie kamizelek. W przypadku przewróconej Omegi kamizelki były, ale w łodzi.
Mirosław Zajko dodaje, że Wigier nie należy bagatelizować. Większość „klientów” WOPRu to osoby przyjezdne, które traktują jezioro po macoszemu, przeceniają swoje umiejętności i nie słuchają ostrzeżeń. Tymczasem to zdradliwe jezioro, które potrafi zaskoczyć nawet doświadczonych żeglarzy.