Suwałki
Woda to żywioł, którego nie możemy lekceważyć – apelują ratownicy Wodnego Pogotowia Ratunkowego. – Wchodzenie do wody po spożyciu alkoholu, może nas zabić – nie przebierają w słowach, bo te corocznie potwierdzają statystyki. – Można źle ocenić swoje siły i odpłynąć za daleko od brzegu, zachłysnąć się wodą, może nas też złapać skurcz – mówi prezes suwalskiego WOPR-u, Mirosław Zajko.
Kolejnym „grzechem” plażowiczów są skoki do wody, w szczególności „na główkę”, do nieznanej i często za płytkiej wody.
-Podstawą działania w czasie sytuacji kryzysowej, jest wezwanie pomocy – dodaje Zajko. Natychmiast dzwonimy pod numer 112 lub numer ratunkowy nad wodą 601 100 100.
Podstawowe zasady bezpieczeństwa są identyczne dla wszystkich obszarów wodnych – stawów, jezior, rzek, mórz.
By nie doszło do nieszczęśliwego wypadku, przede wszystkim należy myśleć o tym, co się chce robić i obserwować zmiany pogody, które mogą następować dynamiczne. Na obszarach wodnych powinno się przestrzegać podstawowych zasad bezpieczeństwa.
- Nie wchodzić do wody po spożyciu alkoholu.
- Pływać i kąpać się tylko w wodach strzeżonych przez ratowników.
- Przestrzegać przepisów – znaków zakazu i ostrzegawczych.
- Nauczyć się pływać, doskonalić tę umiejętność.
- Na otwarte wody wypływać tylko z asekuracją.
- Pamiętać, że dno morza i rzek może się zmieniać.
- Nie skakać – w szczególności „na głowę” – do nieznanej, płytkiej wody.
- Pływać z prądem, nie pod prąd.
- Nie wskakiwać do wody po nagrzaniu promieniami słonecznymi.
- Pilnować kąpiących się małych dzieci.
Podstawą działania w czasie sytuacji kryzysowej jest wezwanie pomocy, czyli dzwonienie pod numer 112 lub numer ratunkowy nad wodą 601 100 100. Osobom, zagrożonym w wodzie, należy pomagać, ale udzielać pomocy bez jednoczesnego narażania własnego życia lub zdrowia. Jeśli to możliwe powinno się udzielić pomocy, nie wchodząc do wody – podać gałąź, rzucić linę, rzucić coś, co unosi się na wodzie i będzie w stanie utrzymać osobę tonącą.
W przypadku, gdy osoba jest za daleko, można podpłynąć na desce, kajaku, pontonie. Do wody wchodzi się TYLKO W OSTATECZNOŚCI, ale nigdy bez asekuracji. Udzielając pomocy, trzeba być szczególnie ostrożnym i uważać, żeby z ratownika nie stać się ofiarą.
Autor: SzK