Radio 5

Woda to żywioł, którego nie możemy lekceważyć

Suwałki

Woda to żywioł, którego nie możemy lekceważyć – apelują ratownicy Wodnego Pogotowia Ratunkowego. – Wchodzenie do wody po spożyciu alkoholu, może nas zabić – nie przebierają w słowach, bo te corocznie potwierdzają statystyki. – Można źle ocenić swoje siły i odpłynąć za daleko od brzegu, zachłysnąć się wodą, może nas też złapać skurcz – mówi prezes suwalskiego WOPR-u, Mirosław Zajko.

https://archiwum.radio5.com.pl/wp-content/uploads/2019/06/wopr1.mp3?_=1

Kolejnym „grzechem” plażowiczów są skoki do wody, w szczególności „na główkę”, do nieznanej i często za płytkiej wody.

https://archiwum.radio5.com.pl/wp-content/uploads/2019/06/wopr-2.mp3?_=2

-Podstawą działania w czasie sytuacji kryzysowej, jest wezwanie pomocy – dodaje Zajko. Natychmiast dzwonimy pod numer 112 lub numer ratunkowy nad wodą 601 100 100.

https://archiwum.radio5.com.pl/wp-content/uploads/2019/06/wopr-3.mp3?_=3

Podstawowe zasady bezpieczeństwa są identyczne dla wszystkich obszarów wodnych – stawów, jezior, rzek, mórz.

By nie doszło do nieszczęśliwego wypadku, przede wszystkim należy myśleć o tym, co się chce robić i obserwować zmiany pogody, które mogą następować dynamiczne. Na obszarach wodnych powinno się przestrzegać podstawowych zasad bezpieczeństwa.

Podstawą działania w czasie sytuacji kryzysowej jest wezwanie pomocy, czyli dzwonienie pod numer 112 lub numer ratunkowy nad wodą 601 100 100. Osobom, zagrożonym w wodzie, należy pomagać, ale udzielać pomocy bez jednoczesnego narażania własnego życia lub zdrowia. Jeśli to możliwe powinno się udzielić pomocy, nie wchodząc do wody – podać gałąź, rzucić linę, rzucić coś, co unosi się na wodzie i będzie w stanie utrzymać osobę tonącą.

W przypadku, gdy osoba jest za daleko, można podpłynąć na desce, kajaku, pontonie. Do wody wchodzi się TYLKO W OSTATECZNOŚCI, ale nigdy bez asekuracji. Udzielając pomocy, trzeba być szczególnie ostrożnym i uważać, żeby z ratownika nie stać się ofiarą.

Autor: SzK