Przed sądem staną osoby podejrzane o zakłócenie spokoju i porządku podczas otwarcia wystawy poświęconej generałowi Władysławowi Andersowi, która miała miejsce w Suwałkach. Jak powiedział Radiu 5 Marcin Walczuk, rzecznik prasowy miejscowego Sądu Okręgowego, termin rozprawy wyznaczono na 19 września.
Chodzi o wydarzenia z 4 marca tego roku, ostatniego dnia kampanii przed wyborami uzupełniającymi do Senatu w okręgu obejmującym część województwa podlaskiego. Wtedy w suwalskim Archiwum Państwowym miało miejsce otwarcie wystawy poświęconej generałowi i jego żołnierzom. Kiedy przemawiała minister Anna Maria Anders, córka generała Władysława Andersa, Przewodnicząca Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, część osób podniosła głos. Na piersiach mieli znaczki Komitetu Obrony Demokracji. Zarzucili organizatorom, że prowadzą kampanię wyborczą za publiczne środki. Anna Maria Anders była bowiem kandydatką w wyborach uzupełniających do Senatu. Doszło do awantury, która odbiła się szerokim echem w całym kraju.
Podejrzani to trzy osoby: 41-letnia mieszkanka Białegostoku, 63-latka z Suwałk i 50-letni mieszkaniec Warszawy. Grozi im areszt lub grzywna.