Suwałki
Tylko budowa spalarni może zahamować wzrost cen opłat za odbiór śmieci w Suwałkach – uważa Zbigniew Walendzewicz, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Suwałkach. Jak już informowaliśmy, samorząd przymierza się do podwyżki opłat za śmieci. Powodem są rosnące koszty utylizacji odpadów, szczególnie frakcji energetycznej, czyli plastiku, opon i foli. Możliwości polskich spalarni nie odpowiadają potrzebom w tym zakresie. Co więcej, prawo ogranicza możliwość czasu składowania takich odpadów. W efekcie spalarnie podnoszą ceny usług. Najbliższa, w Białymstoku, w ciągu jednego roku podniosła stawki niemal trzykrotnie. Jeśli Suwałki chcą rozwiązać swój problem w tym zakresie i zatrzymać wzrost stawek, muszą zbudować własną spalarnię. Tak uważa Zbigniew Walendzewicz, prezes miejscowego PGO. Problem w tym, że to koszt 200 milionów złotych, czyli prawie połowa rocznego budżetu miasta.
Prezes zaznacza jednak, że spalarnia to nie tylko koszt, ale i przychody. Ponadto taka nowoczesna instalacja generuje ciepło i energię elektryczną. Zanim dojdzie do ewentualnej budowy, największy wpływ na cenę odbioru śmieci mają sami mieszkańcy – segregując śmieci.
Autor: AP