Swojskie jadło, wielkanocne palmy, piernikowe serduszka, czy wyroby z wikliny – te i wiele innych produktów można było nabyć dziś w Ełku. To za sprawą Jarmarku Kaziuka, który dzięki Towarzystwu Przyjaciół Grodna i Wilna do miasta zawitał już po raz XXVII.
-Tradycja kiermaszu sięga czterech stuleci – mówi Aneta Werla, dyrektor Ełckiego Centrum Kultury.
W tym roku na Jarmarku Kaziuka prezentowało się aż 70 wystawców. Przyjechali oni nie tylko z różnych regionów Polski, ale również z Litwy i Białorusi. A co mieli do zaoferowania? Sprawdzała to nasza reporterka.
Tegoroczny Jarmark Kaziuka spotkał się z dużym zainteresowaniem mieszkańców.
Ci, przyszli podziwiać wyroby rękodzieła oraz kupić produkty, których w Ełku na co dzień nabyć nie można.
W ramach 27. Jarmarku Kaziuka odbyła się sesja popularnonaukowa poświęcona Kresom. Tegorocznym tematem była historia Lwowa. Wieczorem w sali widowiskowej Ełckiego Centrum Kultury wystąpi zespół Chabry. Początek o godzinie 17.00. W Galerii Holl będzie można „Przedwiośnie” – wystawę malarstwa Towarzystwa Plastyków Polskich przy Związku Polaków na Białorusi.