Ełk
Ile wyniesie i na jakiej podstawie ustalana będzie stawka opłat za śmieci- o tym dyskutowali 27 maja podczas sesji radni miejscy w Ełku. Po trzech godzinach przegłosowano stawki.
Zanim jednak do tego doszło, projekt uchwały przedstawił Tomasz Andrukiewicz, prezydent Ełku. O szczegółach tego projektu powiedział natomiast Cezary Winkler, naczelnik Wydziału Mienia Komunalnego Urzędu Miasta Ełku. Obaj podjęli wątek tego, że jeśli segregacja będzie odbywała się na wysokim poziomie, w grę wejdzie obniżka cen. Inne ulgi proponowane były już w projekcie uchwały.
W projekcie uchwały ta stawka miesięczna za odbiór odpadów to 58 złotych miesięcznie od gospodarstwa domowego za odpady posegregowane i 116 złotych, jeśli będą niesegregowane. Pomysł, by płacić od mieszkańca spotykał się z zarzutem, że system jest nieszczelny i będą próby wymigania się od ewidencji w tym systemie. Plan, by powiązać wysokość z zużyciem wody w mieszkaniu, okazał się niezgodny z prawem.
Rozgorzała więc dyskusja radnych- jak do sprawy podejść sprawiedliwie dla wszystkich ełczan? Jak liczyć opłatę i w jakiej wysokości?
Po ponad trzech godzinach doszło do wprowadzenia autopoprawek dotyczących między innymi większych ulg. Wreszcie do głosowania. 11 głosów „za”, 10 „przeciw”, 1 wstrzymujący się i 1 nieobecność zaowocowały tym, że za odpady liczona będzie opłata 58 złotych za śmieci posegregowane od gospodarstwa domowego, lecz z większymi ulgami niż w pierwotnym projekcie uchwały. Z 58% ulgi skorzystać będą mogły osoby, których dochód nie przekracza 250% kwoty uprawniającej do korzystania z pomocy opieki społecznej.
Obowiązek segregacji odpadów rusza w Ełku 1 czerwca. W związku ze stanem pandemii, ratusz prosił o przesunięcie tego terminu o 3 miesiące wojewodę warmińsko-mazurskiego Artura Chojeckiego. Bezskutecznie.
Źródło: Radio 5
Autor artykułu: wm