Ełk
Około tysiąca złotych będą musieli zapłacić mieszkańcy Ełku za bezpodstawne zaalarmowanie służb w związku z podejrzeniem koronawirusa.
W poniedziałek zostali oni przewiezieni specjalnym transportem medycznym do szpitala w Ostródzie. Mężczyzna i kobieta twierdzili, że wrócili z Wielkiej Brytanii i źle się czują. W Ostródzie przeszli testy na obecność koronawirusa. Ich wyniki okazały się negatywne i para wypisała się ze szpitala.
Jak się okazało, mieszkańcy Ełku nie byli za granicą. Chcieli się jedynie przebadać.
Cała akcja była szeroko komentowana w Ełku. W internecie pojawił się film, na którym widać osoby w białych kombinezonach wsiadające do karetki. Gdy okazało się, że mieszkańcy miasta bezpodstawnie uruchomili całą procedurę, ełcki starosta zdecydował się obciążyć ich kosztami akcji.
– Osoby te zapłacą za niepotrzebny transport medyczny do Ostródy – mówi Marek Chojnowski.
Starostwo powiatowe obecnie pokrywa koszty takiego transportu. Jednak wkrótce to się zmieni i po wejściu uchwalonej przez Sejm specustawy, to wojewoda będzie zobowiązany do finansowania takich interwencji służb.
Źródło: Radio 5
Autor artykułu: wk